Moja historia Dziećkowic (4)

Herb

 

Herb Dziećkowic przedstawiający siedzące dziecko z kwiatkiem (lilią?) w ręce zdaje się być ilustracją opowieści o genezie tej miejscowości znad Przemszy.


Jednak najpierw ukształtowała się nazwa „Dziećkowice”, a potem dopiero powstała legenda. Opowiadana była w wielu zależnych od fantazji kolejnego interpretatora wersjach. W każdej z nich głównym bohaterem jest oczywiście dziecko.


„Dziecko z kwiatkiem” czy „dziecko z lilię”? Czy siedziało na brzegu rzeki czy było przy studni? Jakkolwiek działo się w legendzie dalekie było to od prawdziwej historii.

dzieckowice 03

Rys. Barbara Precz.


Pochodzenie nazwy „Dziećkowice” mimo tak sugestywnego rdzenia wydzielającego się patronomicznego „-ice” nie ma związku z wyrazem „dziecko”.


Wieś znad Przemszy otrzymywała imię od swojego założyciela, średniowiecznego kolonizatora tej ziemi. Był nim niejaki Dietwig lub Detwig. Obco brzmiące dla zamieszkałej tutaj ludności nazwisko z czasem uległo przekształceniom. Trudny do zapisania fonetycznie w polskiej pisowni wyraz bywa bardzo często deformowany. I tak w zapisach świętopietrza (1373-74) parafii biskupstwa krakowskiego spotykamy się z nazwą Dziedzwiedz czy Czedwedz. W późniejszych dokumentach pojawiają się: Dziedzwekowicze, Diedwykowycze, Dzyeczwykowice.


Pochodzące z zapisów XV-wiecznych Dzyeczycowice wydaje się, że jest najbardziej zbliżone do obecnej nazwy. Musiały więc upłynąć dwa wieki, aby „Dziećkowice” czy może „Dzieckowice” zainspirowały kogoś do ułożenia legendy o dziecku z kwiatkiem.

 

Barbara Precz

 

Życie Mysłowic nr 9 (41) 1993 (cena 4.000 zł)