1991
Sułkowscy
Książęcy ród Sułkowskich herbu Sulima wywodzi się z wieków średnich, ale do największego rozkwitu dochodzi z wieku XVIII. Z dwóch linii – wielkopolskiej i bielskiej – z Mysłowicami związana jest ta druga. Do wspaniałości księstwo bielskie doprowadza Aleksander Józef (1695-1762), syn z nieprawego łoża Augusta II Mocnego Sasa i burgrabiny Elżbiety primo voto Szalewskiej. Aleksander, dzięki poparciu ojca-króla, zrobił błyskawiczną karierę dworską, został ochmistrzem dworu i ministrem gabinetu Saksonii. Jego majątek obejmował wówczas m.in. dobra w księstwie bielskim, w Wielkopolsce, na Śląsku, w Prusach zachodnich, zamki w Bielsku, w Rydzynie, pałace w Warszawie, Dreźnie, Lesznie i w Saksonii. Książę Aleksander miał czterech synów, z których trzeci – Franciszek (1733-1812) – przejęty ideałami Oświecenia zwolnił chłopów z pańszczyzny, wprowadził czynsze i rozparcelował wśród poddanych folwarki. W życiu prywatnym kierował się również ideami równości – ożenił się bowiem z aktorką warszawską (popełniając w ten sposób mezalians). Najciekawszą postacią spośród jego czworga dzieci był najmłodszy syn – Jan Nepomucen (1777 – 1832). Książę Jan był niezwykle barwną osobowością, wywołującą zarówno podziw, jak i negację, postacią godną powieści lub scenariusza filmowego. Przez mariaż z baronówną Ludwiką Laryszową związał się z Mysłowicami. Urodził się w Warszawie – po pierwszym rozbiorze – kiedy księstwo bielskie dostało się pod zabór austriacki. Jako 17-latek rozpoczął służbę w austriackiej armii, by ją porzucić kiedy na firmamencie pojawiła się gwiazda Napoleona. Ten fakt i buńczuczne zachowanie się wobec władz austriackich spowodowały aresztowanie księcia i osadzenie go w 1803 roku w austriackiej twierdzy Kufstein. Po brawurowej ucieczce w następnym roku, książę musiał ukrywać się przez pewien czas.
Sułkowski Jan Nepomucen
Sułkowska Ludwika Lariss (Larysz) z synami Ludwikiem i Maksymilianem
Zdjęcia pochodzą ze zbiorów Muzeum Historycznego w Bielsku Białej
Chętnie przebywał wówczas u swojego przyjaciela Karola barona Larysza w Słupnej koło Mysłowic, które były w zaborze pruskim. Z tych pobytów i odwiedzin w Słupnej zrodziła się miłość do siostry Karola, Ludwiki. Ślub, otoczony tajemnicą i licznymi plotkami, odbył się w 1806 roku. Na wiosnę 1807 r., kiedy wojska napoleońskie wyzwoliły Poznań – i wkroczyły do Warszawy, książę zaczął formować na pograniczu Śląska oddziały partyzanckie, a następnie, bez porozumienia z główną komendą wojsk francuskich, wkroczył na Śląsk proklamując jego wolność. O pobycie księcia i powstańców w Mysłowicach powiadomione zostały władze pruskie, które przeciw powstańcom wysłały oddziały huzarów i strzelców. Do krwawej potyczki doszło w Mysłowicach – po obu stronach byli zabici i ranni. Mimo fiaska, jakie poniósł książę, trzeba stwierdzić, że spośród arystokratów jedynie on tak zapalczywie walczył o wolność Śląska. Dalsze losy Sułkowskiego były równie fascynujące. Nie mogąc działać oficjalnie, gdyż był śledzony, przyjął taktykę lisa. Został szefem tajnego wywiadu francuskiego z zadaniem penetracji propagandowo-wojskowej Śląska, Czech, Moraw i Galicji. W końcu, rozczarowany posunięciami Napoleona, odsunął się od działań wojskowych i osiadł w Bielsku, oddając się sprawom rodziny oraz majątku. Jak zwykle niepokorny wobec cesarza Austrii, szpiegowany i fałszywie oskarżany, został aresztowany w 1824 r. i osadzony w Brnie, a następnie – w Terezinie. Według urzędowego oświadczenia zmarł na galopujące suchoty w 1832 roku. Władze nie pozwoliły na przewiezienie zwłok do Bielska i pochowanie w rodzinnym grobowcu. Książę Jan spoczął jak wielu zesłańców na obcej ziemi w Terezinie. Obok krytycznych ocen postaci Księcia Jana Sułkowskiego, który był krewnym z linii poznańskiej słynnego adiutanta Napoleona – poległego w Kairze – istnieje pochlebna ocena, ocena morawskiego historyka Michaela Vanaczka:
„Janowi Sułkowskiemu przypada jednak honorowe miejsce w historii polskich walk wyzwoleńczych, obok najlepszych synów tego umęczonego narodu...”.
Dawny dworek sułkowskich na Słupnej pod Mysłowicami około 1880 r.
Po lewej stronie część murowana w której przez okno została zastrzelona księżna.
Po pożarze zachowano część murowaną i dobudowano do niej nowy budynek w miejsce spalonego.
Nowy właściciel uruchomił restuarację pod nazwą Fürsten Schloss - Zamek Książęcy.
Atrakcją dla gości było okno, przez które została zastrzelona księżna.
Zdjęcie z okresu międzywojennego.
Tragiczny los spotkał żonę księcia, Ludwikę. Małżeństwo Sułkowskich układało się tak burzliwie, jak niespokojny charakter miał sam książę. Księżna pomagała mężowi w każdej trudnej sytuacji. Wiele razy ukrywała go, a gdy przebywał w więzieniu, czyniła starania o uwolnienie męża. Towarzyszyła mu aż do chwili śmierci i pogrzebu w Terezinie. Osamotniona zajęła się wychowywaniem synów, ale i tutaj ją cios. Władze austriackie zmusiły matkę do oddania synów pod nadzór rządowy, mający na celu wychowanie chłopców na podległych obywateli CK monarchii Habsburgów. Dążenia te nie powiodły się – starszy syn, Ludwik (1814-1879) brał udział w Wiośnie Ludów mającej na celu obalenie monarchii. Zmuszony po upadku rewolucji, wyjechać na emigrację do Ameryki. Po ośmiu latach, gdy władze ogłosiły amnestię, powrócił do kraju. Książę Ludwik doczekał się 11-orga dzieci, żyjąc szczęśliwie w zamku bielskim. Nie tak pomyślnie potoczyły się losy młodszego syna, Maksymilina (1816-1848). Z natury popędliwy (jak ojciec) prowadził życie bujne i lekkomyślne właśnie w Słupnej, gdzie przebywała również jego matka Ludwika. Ograniczała ona pieniądze na hulanki syna i tym naraziła się faworyzowanemu przez Maksymiliana plenipotentowi. Pod nieobecność księcia, który przebywał w Wiedniu, zastrzelił księżnę w dworku słupeckim. Przerażony wiadomością Maksymilian, pełen wyrzutów z powodu życia niezbyt z matką zgodnego, wziął udział w walkach Wiosny Ludów i prawdopodobnie zginął na barykadach Wiednia. Syn jego, także Maksymilian, zmarł na suchoty w 7 roku życia.
Na podstawie pracy Ryszarda Kincela, „Kłopotliwy książę Sułkowski” (Esej biograficzny), wyd. „Śląsk” 1984 r.
- opracowanie: Wanda Wróblewska
Życie Mysłowic nr 12, Październik 1991, cena 6.000 zł