Wiek XIX to czas maszyn parowych i udoskonalania wynalazków technicznych znanych od stuleci. W drugiej połowie XIX w. nastąpił największy rozwój produkcji cegieł za sprawą udoskonalenia procesu ich wytwarzania.
W drugiej połowie XIX w. ręczne, manufakturowe wytwarzanie cegieł zastąpiono masową produkcją przemysłową. W 1857 r. wprowadzono do użycia piec ceglarski okrężny (ringofen), umożliwiając ciągłą i nieprzerwaną produkcję. Następnie w latach 1860-70 wprowadzono mechaniczną prasę ceglarską patentu Schlickeysena, która zastąpiła ręczne formowanie cegieł. Również mało wydajne suszenie cegieł pod wiatami na wolnym powietrzu zastąpiono suszarniami Kellera, w których suszono cegły nadmuchem ciepłego powietrza pobieranego znad pieca lub z kotłowni.
Usprawnienia te spowodowały, że produkcja cegieł stała się tańsza i wydajniejsza. Przed pierwszą wojną światową na obszarze rejencji opolskiej, do której należały ówcześnie Mysłowice, istniały 303 cegielnie. Zakładano je wszędzie tam, gdzie występowała odpowiednia glina. Świeżo wydobyta glina nie nadaje się do natychmiastowego użycia. Aby uzyskać odpowiednią konsystencję masy glinianej do produkcji cegieł, trzeba było ją poddać różnym zabiegom, a następnie wymieszać na jednolitą masę. Po uformowaniu kształtów cegieł suszono je, a następnie wypalano w temperaturze ok. 960 stopni Celsjusza.
Zanim została wybudowana cegielnia brzęczkowicka, na Górce Słupeckiej istniał już kamieniołom, z którego pozyskiwano również glinę. Przy kamieniołomie w dwóch piecach polowych w 1906 r. wypalano cegły. W następnym roku Julius Beier i Paul Jaschke wybudowali cegielnię, która działała w oparciu o piec kręgowy, tak jak dziesiątki cegielni budowanych w tamtym czasie. Projekt powstał w biurze Augusta Dannenberga w Görlitz specjalizującym się w budowie takich obiektów. Była to wtedy najnowocześniejsza metoda produkcji, którą stosuje się również obecnie.
Cegielnia umiejscowiona była na Górce Słupeckiej tuż przy szosie z Mysłowic do Brzezinki. Posiadała „gliniak” i zarazem kamieniołom, który eksploatowano w stronę szczytu wzniesienia. Główny budynek pieca stał równolegle do szosy. Tuż przy kominie usytuowany był mniejszy budynek maszyny parowej. Dookoła niego stały trzy suszarnie cegieł. Powyżej, a najdalej od szosy, znajdowała się stajnia.
Budynek pieca miał 30,4 m długości, 10,6 m szerokości i 7 m wysokości. Komin wraz z fundamentami miał 35 m wysokości. W pomieszczeniu maszyny parowej zamontowano „lokomobilę” zbudowaną przez fabrykę Henryka Lanza z Mannheim. Sama maszyna parowa nosiła numer 27918. Napędzała przez pasy transmisyjne i koła zamachowe w kolejnym pomieszczeniu prasę ceglarską, mieszalnik (gniotownik) i wciągarkę wózków z gliną. Pomieszczenie prasy i mieszalnika było dwupiętrowe, ponieważ załadunek materiału do mieszalnika odbywał się od góry. Z niego trafiał wprost do prasy, która na parterze „wyciskała” poprzez odpowiedni szablon długą wstęgę uformowanego materiału. Mała gilotynka z odpowiednią prędkością cięła tę wstęgę na wymiarowe cegły. Następnie pracownicy odwozili mokre cegły do suszarni obok budynku maszyny parowej i tam starannie układali je na półkach. Cegła, która byłaby od razu wypalana, popękałaby. Po odpowiednio długim suszeniu cegły trafiały do komór pieca, gdzie układano je w stos. Sposób ułożenia cegieł zależny był od rodzaju wypalanej cegły czy dachówek. Wypalanie następowało w kanale ogniowym, który biegł po okręgu i nie miał początku ani końca. Przebiegało ono zazwyczaj w kierunku odwrotnym do ruchu wskazówek zegara. Wydzielano odpowiednie części tego tunelu z dala od siebie, gdzie robotnicy nie byli narażeni na wysokie temperatury. W ten sposób nie trzeba było rozpalać i wygaszać pieca i zaczynać jego pracy od początku. Płomień z pieca kierowano za pomocą systemu kanałów w odpowiednie części tunelu, gdzie stos cegieł był gotowy do wypalenia. Na piecu w osłoniętej drewnianą wiatą części znajdowały się rzędy otworów (kanałów zasypowych zamkniętych metalowymi „kapslami”), poprzez które pracownicy sypali węgiel do wydzielonej części tunelu. Wypalanie cegieł trwało od trzech do czterech dni. Po wystudzeniu otwierano daną część tunelu i wyciągano cegły na miejsce składowania. Ciekawostką jest to, że do wydzielania części tunelu służyły tylko papierowe membrany klejone do ścian gliną.
W 1911 r. nowy właściciel Max Mehlich dokonał wymiany maszyny parowej na większą i wydajniejszą. Z tego powodu powiększył budynek maszyny parowej, a wiaty do suszenia cegieł na wolnym powietrzu zastąpił nowym budynkiem. Został on zbudowany według systemu Kellera, w którym układano cegły mechanicznie, a suszono je ciepłym powietrzem znad pieca.
Po cegielni pozostały dwie pamiątki: głębokie wyrobisko z porośniętymi mchem głazami i budynek stajni. Teren byłej cegielni to obecne posesje pod adresem ul. gen. J. Ziętka 9, 11 i 13 oraz budynek stajni pod adresem ul. gen. J. Ziętka 7.
Tekst powstał w oparciu o materiały archiwalne oraz katalog wystawy „Cegielnie na Śląsku Opolskim” Krzysztofa Czartoryskiego i Elżbiety Wijas-Grocholskiej.
Agnieszka i Leonard Czarnotowie
MDH