"Kosztowskie przysiółki"

Sosnowiec

 

Pierwotnie była to nazwa lasu położonego na południowo-wchodnim krańcu Kosztów. Pierwsze informacje o osiedlu posiadamy z XVII wieku. Wówczas zaczęto wznosić domy w rejonie rozwidlenia dróg w kierunku Imielina i Lędzin. Osiedle nazwano „Sosnowiec”.

 

Z biegiem czasu Sosnowiec stawał się coraz ważniejszym przysiółkiem kosztowskim. Na rozwidleniu dróg zbudowano zajazd z całym systemem stodół. W drugiej połowie XIX wieku ulokowano obok zajazdu budynek gminy, który został zburzony w czasie II wojny światowej – gminę z kolei przeniesiono do drugiego budynku. Urząd mieścił się w nim aż do utraty samodzielności gminy Kosztowy. W okolicy kompleksu zajazdu–gmina na początku wieku zaczęły powstawać liczne sklepy. W przysiółku pobierano myto czyli podatek drogowy.

 

 

sosnowiec 01

 Fragment mapy z drugiej połowy XIX wieku.

 

W czasach nam współczesnych w samej okolicy Sosnowca wybudowano szkołę (lata sześćdziesiąte) i kościół (lata dziewięćdziesiąte) oraz rozwinęła się sieć sklepów. Jeszcze przed wojną na placu gminnym powstał pomnik ku czci powstańców śląskich – został zburzony w 1939 roku i odbudowany w latach siedemdziesiątych. W czasie II wojny światowej na terenie Sosnowca powstał też park, który istnieje do dziś.

Ponieważ punkt ciężkości Kosztów zaczął się w drugiej połowie XIX wieku przenosić do Sosnowca, zaczęto ten teren zwać też „Rynkiem”. Z biegiem czasu nazwa Rynek zaczęła wypierać nazwę Sosnowiec i po II wojnie światowej już prawie pierwotnej nazwy nie używano. Niektórzy twierdzą, że przyczyną tego były skojarzenia ze Sosnowcem zagłębiowskim. Kto wie...

 

kosztowy 01

Kosztowski Rynek - dawniej Sosnowiec...

 

Jeszcze w latach 70-tych moja rodzina była świadkiem ciekawego zdarzenia:

Pewien staruszek wsiadł do autobusu w Mysłowicach i chciał u konduktorki kupić bilet do... Sosnowca. Ta mu tłumaczyła, że wsiadł nie do tego autobusu, ale staruszek upierał się na swoim. Dopiero gdy autobus zatrzymał się na przystanku na kosztowskim Rynku, staruszek triumfalnie spojrzał na podenerwowaną konduktorkę i powiedział: „Tu jest Sosnowiec, ty głupia krowo!”. Dosadnie, ale zgodnie z prawdą...

 

Tomasz Wrona

 

Życie Mysłowic nr 111, 13-26 kwietnia 1996 roku, cena 70 groszy (7.000 zł)