Rozmowa z Leszkiem Siekańskim, współprowadzącym Wypożyczalnię Kaset Wideo "Sava".
Przede wszystkim zamiłowanie
Życie Mysłowic: Ulokował Pan cały swój zapał i pasję w prowadzenie wypożyczalni kaset wideo, ale przecież jako inżynier – mechanik mógłby Pan zajmować się całkiem innymi sprawami...
Leszek Siekański: To prawda – tylko, że wówczas nie mógłbym spełnić sięjako kinoman, a jest to zamiłowanie bardzo dla mnie istotne.
ŻM: Czyli jest Pan bardziej człowiekiem określonej pasji, niż opanowanego zawodu ?
LS: Każdy, kto prowadzi wypożyczalnię kaset wideo wie, że w tej branży trzeba być pasjonatem. Wszystko zależy – przede wszystkim, od zamiłowania.
ŻM – Czy potem pojawiają się również pieniądze – czy można wymierzyć, od jakiego momentu, bądź od jakiej ilości kaset, pasja zaczyna przynosić pieniądze ?
LS: Nie, nie można. Satysfakcja nigdy nie jest w przypadku wypożyczalni związana z pieniędzmi. Chodzi o inne wartości i inne sprawy: o to, że firma potrafi utrzymać przy sobie stałych bywalców oraz – że potrafi pozyskać i przyciągnąć coraz to nowych entuzjastów filmu z kasety.
ŻM: Czy podziela Pan opinię, jakoby pozytywnym wyróżnikiem rodzimego rynku wideo był stan symbiozy obiegu legalnego – charakterystycznego ze względu na wysoką jakość i obiegu pirackiego – gwarantującego błyskawiczne tempo zmiany repertuarowej ?
LS: Absolutnie, nie ! Nie można się przecież godzić, chociażby na rozpowszechnianie kaset o fatalnym stanie technicznym, brudnych taśmach i zdewastowanych mechanizmach. Inna sprawa, że jest to obieg bezprawny, wymagający stanowczych restrykcji.
ŻM: Czy może Pan polecić bywalcom swojej wypożyczalni jakąś filmową atrakcję świąteczną, czy noworoczną ?
LS: Repertuar wypożyczalni „Sava” ciągle nabiera właściwego kształtu – i zdarza się, że nie możemy zaproponować, w przypadku podobnego zaopatrzenia, ani klasycznych filmów o tematyce świątecznej, ani ostatniego przeboju pod tytułem „Święta Bożego Narodzenia” z Chevy Chasem. Sądzę jednak, że klientom naszej wypożyczalni mogę polecić i inne filmowe niespodzianki – szczególnie, jeżeli w bezpośrednim kontakcie poznam ich indywidualne gusta i potrzeby.
ŻM: Zatem zaprasza Pan do rozmowy jak kinoman z kinomanem...
LS: O każdej porze – zwłaszcza w czasie wyznaczonym przez godziny pracy naszego punktu. Razem z panią Bożeną Żylińską – drugim udziałowcem Wypożyczalni „Sava” - zapraszam jak najserdeczniej.
Rozmawiał – Roman Uzdowski
Życie Mysłowic nr 4-5, 17.12.1990 – 14.01.1991, cena 3.000 zł.