2002

Jan Wysocki

Medalier z Mysłowic (cz. 2)

Małżeństwo

W 1908 roku Wysocki wyjechał do Monachium, by 27 czerwca – pomimo sprzeciwu przyszłych teściów – zawrzeć związek małżeński z Katarzyną Lach (ur. 5 stycznia 1870 r.). Swą żonę poznał jeszcze w czasach akademickich. Była ona malarką, a tworzyła zwłaszcza precyzyjne obrazy kwiatów, które zamawiali u niej wydawcy książek botanicznych. Swe zdolności mogła odziedziczyć po pradziadku Ferdynandzie G. Waldemüllerze, słynnym malarzu z czasów biedermeierowskich (malował on zwłaszcza widoki wnętrz, portrety, sceny z życia w małym miasteczku). Wybiegając w przyszłość można poinformować, że Katarzyna Wysocka zmarła w Szopienicach 16 stycznia 1945 r., nie doczekawszy wyzwolenia Śląska.

Po zawarciu małżeństwa państwo Wysoccy spędzili 2 lata w Paryżu, gdzie doszło do pierwszej oficjalnej wystawy kolekcji prac medalierskich Wysockiego. Znalazły się tam m.in. plakiety lane w brązie: „Adam i Ewa”', „Seneka”, „Zuzanna”. Medale: „Jeździec”, „Tancerka”, rzeźby: „Mieszczka renesansowa”, „Dama w szalu”. Wystawa ta wzbudziła zainteresowanie w kręgach artystycznych Paryża i zaowocowała m.in. znajomością Wysockiego z samym Ignacym Paderewskim, na którego zamówienie bohatera tegoż artykułu wykonał później dwustronny medal „Polonia devastata”.

wysocki 03

Nagrody i wyróżnienia

W 1910 roku kolejny raz powraca do Monachium. Po sukcesach w Paryżu jest już postacią bardzo znaną. Pracuje bardzo intensywnie realizując liczne zamówienia. W 1911 roku „Muüchener-Künstler-Genossenschaft” w dowód uznania za jego twórczość mianuje go swoim członkiem zwyczajnym, a było to wówczas dla Polaka (wyjątkowa wręcz) wyróżnienie.

Przez cały ten czas utrzymuje kontakt z twórcami z Krakowie, Poznaniu i Warszawie, przesyła swoje prace na wystawy, wykonuje medale i plakiety dla muzeów krajowych oraz Towarzystwa Numizmatycznego w Krakowie. W 1913 roku otrzymał pierwszą nagrodę Akademii Umiejętności za wysoki poziom swych prac.

I wojna światowa

Wybuch wojny zwanej wówczas Wielką był dla Wysockiego ogromnym wstrząsem. Choć mieszkał w Monachium, interesował się losami Polski i ukochanego Śląska, śledził przebieg wojny i wydarzenia polityczne. Często też myślał o przyszłej odrodzonej Polsce.

W latach 1917-1918 służył jako artylerzysta I pułku bawarskiego na froncie włoskim. Tam również nie zapomniał o pracy twórczej. Starał się pogodzić wojnę ze sztuką i w wolnych chwilach utrwalał ważniejsze chwile spędzone na froncie, kreśląc liczne szkice.

Okres międzywojenny

Po wojnie powrócił do domu w Monachium i nawiązał kontakt z osobami działającymi na Górnym Śląsku na rzecz przyłączenia tej ziemi do Polski. Stale myślał o swych stronach rodzinnych, choć znajdował się daleko od nich. Uważnie obserwował rozwój sytuacji na ziemiach zaboru pruskiego. Gdy na Górnym Śląsku ogłoszono plebiscyt, Wysocki podjął się sporządzenia listy osób pochodzących ze Śląska, a mieszkających w głębi Niemiec, lecz czujących się Polakami. Jako tzw. emigranci mieli oni wszak prawo do udziału w plebiscycie.

Jako osoba powszechnie znana nie miał łatwego zadania. Niemcy uznali go za podejrzanego politycznie i w efekcie musiał on opuścić Monachium. Powrócił na Śląsk, ale następnie wyjechał do Bydgoszczy. W nowym miejscu organizuje szkolnictwo artystyczne. Zostaje też profesorem i wicedyrektorem Wydziału Rzeźby i Brązownictwa w lokalnej Państwowej Szkole Przemysłu Artystycznego. Nadal jednak pamięta o Śląsku. Często go odwiedza, a także odlewa wówczas medal „Przyłączenie Górnego Śląska do Polski”.

W 1923 roku obejmuje kierownictwo Wydziału rzeźby i Brązownictwa w Państwowej Szkole Sztuk Zdobniczych (przekształconej później w Państwowy Instytut Sztuk Plastycznych) w Poznaniu. Jednocześnie prowadził ożywioną działalność kulturalno-społeczną. Był m.in. prezesem Związku Artystów Plastyków i zarządu stowarzyszenia „Polonia-Italia”. Brał też udział w akcjach dobroczynnych. We wspomnianym roku 1923, w poznańskim salonie sztuki „Aux Bibelots Anciens” wystawił kilkaset swych medali i rzeźb. Później organizował także wystawy swoich dzieł w całej Polsce, m.in. w Krakowie, Warszawie i na Śląsku. W 1937 roku eksponowani jego 53 medale na „Wystawie książki polskiego dorobku kulturalnego miasta Mysłowic” zorganizowanej w rodzinnych Mysłowicach. Wśród jego dzieł znalazł się także medal z przedstawieniem wybitnego mysłowiczanina – kardynała Augusta Hlonda.

Za swą twórczą i pedagogiczną działalność otrzymał liczne odznaczenia i nagrody, jak np. Złoty Krzyż Zasługi (trzykrotnie – w 1931, 1936, i już po II wojnie światowej, w 1949 roku), Medal Brązowy za długoletnią służbę pedagogiczną (1938), Nagrodę plastyczną miasta Katowic za całokształt twórczości (tę jednak dopiero w 1956 roku) czy też liczne nagrody za wystawy.

wysocki 04

II wojna światowa i okres powojenny

W momencie wybuchu wojny Wysocki mieszkał w Poznaniu, lecz w 1940 roku został stamtąd przez Niemców wysiedlony. Na krótko zamieszkał na Śląsku, w Szopienicach ale w poszukiwaniu pracy przeniósł się szybko do Sosnowca. Tam zatrudnił się jako pracownik fizyczny w jednej z fabryk. Prowadził też tajne kursy rysunków dla młodzieży. Był to wówczas właściwie jedyny sposób na zachowanie kontaktów ze sztuką.

Rok 1945, to dla Wysockiego rok wyzwolenia, ale także śmierci żony, która była dla niego silnym oparciem. Ponieważ małżeństwo Wysockich było bezdzietne, artysta pozostał sam. Nie załamał się jednak. Powrócił do Katowic (Na Śląsku miał przynajmniej krewnych, podczas gdy w Poznaniu, do którego przecież także mógł powrócić, czułby się jednak całkiem osamotniony), na ulicę Warszawską, gdzie nowo zaczął rozpoczął działalność artystyczną. Pracował m.in. w Liceum Plastycznym, był przewodniczącym Związku Śląskich Plastyków, a także prowadził kursy w Wojewódzkim Domu Kultury w Katowicach. Pomimo podeszłego wieku (w 1945 roku ukończył wszak 72 lata) nadal brał udział w wystawach i realizował różne zamówienia (np. projekt pomnika Chopina w Gliwicach, medale dla Głównego Komitetu Kultury Fizycznej, czy też – wykonany w ramach konkursu – projekt Pomnika Powstańca Śląskiego na Górze św. Anny).

Doceniając wielkość jego twórczości władze państwowe nie tylko nadawały Wysockiemu liczne nagrody czy odznaczenia, ale także wspierały go finansowo, np. przyznając mu wysoką emeryturę za zasługi artystyczne. Z kolei chorzowski oddział Muzeum Górnośląskiego, dzięki staraniom swego kierownika – Stanisława Wallisa – urządził w 1950 roku salkę ze zbiorami Wysockiego (zresztą w 1959 roku nastąpił rewanż: artysta przekazał chorzowskiemu muzeum część swych zbiorów na własność).

Pod koniec swojego życia Wysocki wykonał szereg plakiet i medali przedstawiających m.in. Tuwima, Wieniawskiego, Mickiewicza, Chopina czy Lompę. Jeśli chodzi o malarstwo to dominowały w tym okresie motywy pejzażowe ze Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego. Oprócz intensywnej pracy żył wtedy po spartańsku, jadał skromnie, lecz zdrowo, chcąc w ten sposób jak najdłużej zachować siły do życia i tworzenia.

Jak łatwo zauważyć głównym motywem w twórczości Wysockiego była głowa ludzka, stad jako medalier był on przede wszystkim portrecistą, co nakładało na niego – jako artystę – wysokie wymagania. Jednak Wysocki – dzięki swemu talentowi i pracowitości – owym wymaganiom sprostał.

I jeszcze słowa Jana Wysockiego o artyście i jego dziele: „Jak w życiu, tak i w sztuce przekonuje tylko wysiłek twórczej pracy. Tylko więc ta myśl, którą artysta tchnął w swoje dzieło […] oddziaływać będzie na zewnątrz w pokolenia i przetrwa wieki”.

Zmarł w swym atelier, przy ul. Warszawskie 58, na drugim piętrze, dnia 3 października 1960 roku.

Bibliografia

- E. Wichura-Zajdel: Śląski medalier Jan Wysocki, Katowice 1961 – tegoż: Życie pisane dłutem, „Dziś i Jutro”, nr 3/1953.

- H. Majkowski: Przekroje artystyczne – Jan Wysocki, „Gazeta Zachodnia”, nr 143, r. 1929.

- J. Eckhardt: Jan Wysocki, jego rzeźby i medale, Poznań 1939.

- Ks. J. Kudera: Historia parafii mysłowickiej, Mysłowice 1934.

Joanna Kusz-Drozdowska

Życie Mysłowic nr 254, 28 lutego 2002 rok, cena 1,80 zł.

Część pierwsza    >>>>