2009

Przyroda wokół nas

Do zobaczenia w Dziećkowicach

 

w Dziećkowicach W poprzednim odcinku omówiłem jeden kamień, który przywiozłem do Chrzanowa z kamieniołomu nad dziećkowickim wapiennikiem. Teraz pora na kilka innych motywów z tego ciekawego miejsca.

 

Czyreń na iwie

 

Pomińmy opis wapiennika jako takiego oraz komentarza co do jego stanu. Poniekąd nie powinienem narzekać na nieład w jego otoczeniu, skoro i w Jaworznie i na ziemi chrzanowskiej jakiś dociekliwy mysłowicki dziennikarz bez trudu znalazłby obiekty równie cenne i równie zaniedbane. W zaroślach otaczających ten obiekt można między innymi spotkać wierzbę iwę, której bazie powinny bez trudu zdążyć zakwitnąć na niedzielę palmową. Ten średniej wielkości krzew lub małe drzewko bardzo rzadko jest żywicielem dużych hub. Na wierzbach, głównie kruchych najczęściej widuje się dużego, kopytowatego czyrenia ogniowego. Ta okazała huba o nieregularnej, koncentrycznie strefowanej powierzchni kapelusza od niedawna jest przeze mnie znajdywana na wierzbach iwach. Prawdę powiedziawszy znam ją z tego żywiciela wraz z tym stanowiskiem dopiero z trzech miejsc. Miąższ tego gatunku jest twardy, zdrewniały, ciemno-rdzawo-brązowy. Pod nim znajduje się zazwyczaj kilka warstw rurek, jedna na każdy rok życia. Ten pospolity gatunek trafia się także na innych żywicie lach, w tym buku i grabie. Jak sama nazwa wskazuje, grzyb ten był używany głównie do przenoszenia żaru w czasach, gdy walka o ogień nie była czczą gadaniną. Kwiat zanokcicy Wędrując po koronie wapiennika zwróciłem uwagę na rosnącą na jego krawędzi paproć o trójkąt nie jajowatych liściach, o blaszce podzielonej na klinowate łatki. Ich ogonek jest równie długi jak blaszka. Zasadniczo jest to gatunek pospolity, ale w tym miejscu akurat nie jest liczny. Tutaj nie będę się rozpisywał, ale skomentuję jedną z informacji które znalazłem w sieci. Rośliny naczyniowe, jak wiadomo, obejmują paprotniki oraz kwiatowe, co oznacza, że paproć jako taka kwiatów mieć nie może. Tymczasem niejaki 'kris 1304' podaje, że gatunek ten kwitnie od stycznia do grudnia, czyli przez cały rok. Być może, chciał zaznaczyć, że przez cały rok gatunek ten wytwarza kupki zarodnionośne, ale w tabelce nie przewidział odpowiedniej rubryki.

 

KamieniołomCzyreń na iwie

 

Lazania z kluseczkami

 

Dziećkowicki kamieniołom, dzięki działalności rodziny Penczków stanowi ilustrację niemalże pełnego przekroju warstw gogolińskich górnych. Jego szczytową warstwę stanowią intrygująco ukształtowane wapienie międzyfaliste. We wzmiankowanej w poprzednim odcinku przyrodniczej ścieżce dydaktycznej przedstawia je fotografia numer osiem. Jak sama nazwa wskazuje wapień ten wykształcił się pomiędzy drugim a trzecim wapieniem falistym.

 

KamieniołomZanokcica na wapienniku

KamieniołomWapień międzyfalisty

 

Formacja tutejsza w swej górnej części podścielona jest płytowym wapieniem marlistym. Na niej zalega bardzo gruba warstwa wapienia złożonego ze ściśle upakowanych toczeńców, które po części wciskając się w podłoże częściowo je deformują. Na tym wszystkim zalega druga warstwa płytkowego wapienia marglistego. Widok ten jako żywo nasunął mi skojarzenia kulinarne w modnym ostatnio stylu fusion. Tu byłby to mariaż włosko-śląski. Płyty wapieni marglistych jako żywo przypominają lazanię. Warstwa złożona z grubych toczeńców to ściśle upakowane przed gotowaniem kluski śląskie. Oczywiście dopuszczam inną interpretację, gdyż może to być tylko lazania z pulpecikam i drobiowymi. I tym smakowitym akcentem że gnam się na razie.

 

Piotr Grzegorzek

 

 

Kustosz Muzeum w Chrzanowie www.muzeum.chrzanow.pl

 

 

Co Tydzień nr 7, 19 - 25 lutego 2009 roku

cotydzien