2009

Powstania Śląskie (cz. 18)

 

Dyrektor poczty Kuntze zgłosił uszkodzenie budynku, telegrafu i przewodów. Dyrektor urzędu celnego przy ul. Modrzejewskiej wniósł o odszkodowanie za rozbicie ośmiu szyb, uszkodzenie budynku przez 88 strzałów karabinowych, dachu przez 16 strzałów karabinowych, fortepianu, ram okiennych i firan.

 

Szkoła podstawowa V (obecnie nr 2) wniosła o odszkodowanie za rozbicie ośmiu szyb. Kopalnia „Mysłowice zgłosiła uszkodzenie szybu Ewald, Otto i kradzież lamp karbidowych. Farbiarnia „Kelling- Habernoll z ul. Modrzejowskiej zgłosiła rozbicie szyb i kradzież chust. Max Rólle, drukarz z ul. Pszczyńskiej zgłosił uszkodzenie dachu kulą karabinową. Walcownia cynku z ul. Dworcowej zgłosiła wybicie szyb i uszkodzenie domów Greinera i Rasska. Śląskie Towarzystwo Akcyjne Tramwaje Katowickie zgłosiło uszkodzenie przewodów elektrycznych i zwrotnicy przy ul. Piaskowej (Świerczyny). Katowicka Spółka Akcyjna dla Górnictwa i Hutnictwa zażądała odszkodowania za zabicie konia, którego zastrzelono kulą karabinową podczas rozruchów.

 

Florian Danetzki, muzykant z ul. Krakowskiej zgłosił zniszczenie kuchenki, dwóch firan, naczyń, lustra i garnka ze smalcem. Ludwig Piwowarski, ogrodnik z ul. Dworcowej zgłosił uszkodzenie termometru, rozbicie osiemnastu szyb i uszkodzenie ramy okiennej. Juliusz Góralczyk zamieszkały przy ul. Kaczej zgłosił uszkodzenie szafki nocnej, firanki i trzech słoików wiśni. Joanna Wróbel, wdowa zamieszkała przy ul. Maasego wniosła o odszkodowanie za zniszczenie łąki, co spowodowane było startem aeroplanu. Anna Wodarczyk z ul. Kaczej zgłosiła zniszczenie poszew pościelowych. Emanuel Klemens z ul. Kopalnianej domagał się odszkodowania za zmarnowany czas 48 godzin pracy. Józef Kutz, księgowy z ul. Modrzejewskiej domagał się odszkodowania za zniszczone ubranie, kamizelkę, spodnie, zimowe palto, dwie zasłony i dwie firanki. Antoni Breslauer z Ćmoka zgłosił kradzież rewolweru i naboi. Rozalia Kotyrba z Janowa zgłosiła kradzież płaszcza wojskowego i spodni. Leopold Drzyzga zgłosił kradzież gotówki i książek. Długą listę poszkodowanych zamyka Eugeniusz Zalejski, zarządca kantyny, który domagał się odszkodowania za sztandar Polskiej Partii Socjalistycznej, który Niemcy zerwali z budynku, rozszarpali i zanieśli w takim stanie do magistratu jako rzecz znalezioną.

 

powstanie 08Uszkodzona maszyna wyciągowa w szybie kopalnianym

 

 W cyklu poświęconym ofiarom i poszkodowanym w I powstaniu śląskim przedstawiono tylko część wnioskodawców. Podobne do wyżej wymienionych strat zgłosiło prawie 170 mysłowiczan. Po rozpatrzeniu wniosków Rzesza Niemiecka wypłaciła odszkodowania dla 107 osób, ponieważ na mocy rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 8 października 1919 roku zabroniono wypłacać odszkodowania dla osób walczących po stronie polskiej.

 

Dariusz Falecki

 

Co Tydzień nr 9, 5 - 11 marca 2009 roku

cotydzien